Prefiksy od dłuższego czasu zdominowały hodowle a przede wszystkim produkcję pasz do wypasu zwierząt rzeźnych i nie tylko. Prefiksy to nic innego jak dodatki witaminy i minerały uzupełnione innymi cennymi związkami, niezbędnymi do prawidłowego wzrostu zwierząt. Te związki to aminokwasy, enzymy, antybiotyki paszowe, kokcidiostatyki, probiotyki, czy barwniki żółtka (które stanowią istotną choć najczęściej niewielką (0,5-2,5%) część mieszanek dla brojlerów i niosek. Oferta rynkowa sprowadza się do kilkunastu lub może nawet kilkudziesięciu firm paszowych. Wszystkie dobrze radzą sobie na rynku co powoduje, że hodowca często staje przed niełatwym problemem wyboru odpowiedniego dodatku paszowego - czyli premiksu.
W składzie każdej mieszanki paszowej przeznaczonej dla wybranego gatunku zwierząt lub zwierząt należących do jednego gatunku, przeznaczonych do określonej hodowli w dobranym celu oraz należących do tego samego przedziału wiekowego lub wagowego zwanych "grupą technologiczną zwierząt" dodatki paszowe z grupy kokcydiostatyki oraz inne środki farmaceutyczne nie mogą być mieszane z antybiotykami, stymulatorami wzrostu w przypadku, gdy działanie antybiotyku lub stymulatora wzrostu wykazują również kokcydiostatyki.
Większość znanych produkujących prefiksy bazuje na najniższych zalecanych poziomach witamin i mikroelementów, podczas gdy w gorszych warunkach środowiskowych czy stresowych zapotrzebowanie może być większe. Stąd też lepiej dla pewności zastosować premiksy bogatsze w te składniki, co niestety powoduje ich wyższą cenę, ale za to niższy koszt żywienia. Trzeba pamiętać, iż czynnikiem istotniejszym od ceny premiksu czy nawet gotowej mieszanki paszowej jest efekt hodowlany liczony jako przyrost lub wynik produkcyjny. Zawartość w premiksach betainy, to przede wszystkim nowoczesne forma żywienia i co ważniejsze znacznie lepsze wyniki hodowlane i obniżone koszty produkcji.